 Wysłany: Nie 13:46, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
| kocham te teksty z Niani. Powalają z nóg i wyciągają z najgorszej "deprechy" Może coś jeszcze dodam jak mi się uda | |
| Wysłany: Czw 9:46, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
| W odcinku jak Frania była w szpitalu
UWAGA W kurczaku czai się dorsz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to bylo zabawne A mi się podobało, jak w odcinku "Zmyślona przyjaciółka" ten tekst: Zuzia: Zawsze marzyła, żeby pochować ją w butach... Frania: Ale Zuziu, kochanie to są moje buty, bardzo drogie buty...! Adaś: jestem drakula i chce wsysać z Ciebnie krew (cos w tym stylu ) Zuzia: nie boje sie Ciebie... Adaś: To jestem Karolina, twoja macocha wyszłam za Twojego tate i teraz wyśle Ci do internatu... Zuzia:AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA (pisk) |
|
| Wysłany: Śro 17:34, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
| MNie poprostu zwalają z nóg prawie wszystkie wypowiedzi Kondzia a zwłaszcza te do Karoliny | |
| Wysłany: Sob 19:52, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
| "mama Frani:pomyśl słowo: nieruchomości...
Frania: mieszkanie ?! m: coś mniejszego... F: kawalerka?! m: jeszcze mniejszego F: miejsce na cmentarzu" Ten sam odcinek Frania czeka na Marka <właściciela zakładu pogrzebowego> w rezydencji Skalskich: Frania: Zadnych wisielczych dwocipów przy Marku! Skalski: Obawiam się, że będzie to śmiertelnie trudne zadanie Kondrad: Z mojej strony będzie słychac tylko martwą ciszę <pukanie, Marek wchodzi> Frania: Marek dom, rodzina Marek <Frania wychodzi> Skalski: Zaraz zaraz, stop, panno Franiu co to za maniery? zapraszam do środka, wejdzcie do salonu... Konrad zrobił pyszną kremacje z truskawkami...tzn krem z truskawek do tego sok z grejtrupa... grejfruta Adaś: A ja moge iść z wami? Frania: po moim trupie" Ten sam odcinek, akcja toczy się w kuchni pomniędzy skalskim i kONRADEM: " Konrad: Czy moge jeszcze jakoś panu pomóc? Skalski: Czy ta gazeta jest dzisiejsza? Konrad;Tak a moja piżama na pewno będzie na pana pasowała." |
|
| Wysłany: Nie 15:12, 05 Lut 2006 Temat postu: Zabawne teksty |
|
| Tu będziemy pisac najzabawniejsze teksty z Nini:
"Nasze cienie nie pozostawiaja cienia watpliwosci, ze jestem  poprostu zalosna"
"Dzien dobry, Skalski, a to jest moj swietej pamieci syn Adam" "-Niezwykle pan uprzejmy -Niezwykle pani zwolniona" "-Co to jest, co ja jem? -W jezyku panny Frani bylaby to bula z kielbasa" |
|